Klikając Kontynuuj za pomocą konta Google lub Facebook zgadzasz się z G2Play's Regulaminem i Polityką Prywatności, a także z Regulaminem NFT i Polityką Prywatności NFT.
Sakura MMO #2 to bezpośredni sequel Sakura MMO. Historia Violi trwa w magicznej krainie Asaph!
Niecały miesiąc wcześniej Viola była znudzoną swoim życiem prawniczką, która mieszkała w Japonii. Jej jedyną formą ucieczki była popularna gra MMO, Asaph Online – ale po szokującym obrocie wydarzeń Viola zostaje przeniesiona do swojej ulubionej gry!
W Asaph Viola rekrutuje do swojej drużyny kilka uroczych dziewczyn, w tym pobożną pokojówkę Neve, wyluzowanego złodzieja Fiona i prawego rycerza Eleri. Razem drużyna Violi eksploruje Asaph, podejmując się zadań i pokonując potwory.
Chociaż Viola cieszy się swoimi dniami w Asaph, które są pełne zabawy i emocji, nie może oprzeć się wrażeniu, że czegoś jej brakuje. Kto wezwał ją do Asaph i z jakiego powodu? Czy kiedykolwiek będzie mogła wrócić do Japonii – i czy naprawdę tego chce?
Przekonaj się w tej ekscytującej kontynuacji pełnej tajemnic, scen walki i (co najważniejsze) uroczych dziewczyn w skąpych strojach!
Viola jest bohaterką opowieści, która mieszka w Asaph od nieco ponad miesiąca.
W Japonii jest zwykłą ludzką kobietą o imieniu Kotone… ale w Asaph jest potężną, mroczną czarownicą o przerażających zdolnościach. Jest znana w całym Asaph i wzbudza strach w sercach swoich wrogów.
Niepoprawna sadystka, lubi zadawać ból innym – szczególnie ładnym dziewczynom. Ma jednak łagodną stronę i jest bardzo opiekuńcza wobec swoich sojuszników.
Neve jest lojalną pokojówką Violi, która służy jej pilnie. Neve uważa Violę za swego rodzaju zbawczynię i oddałaby życie swojej pani w mgnieniu oka.
Na pierwszy rzut oka Neve wydaje się być poważną, pracowitą kobietą… i choć to prawda, jest głęboko zaborcza i zazdrosna aż do przesady. Nie lubi, gdy Viola flirtuje z innymi dziewczynami i chciałaby, żeby jej pani patrzyła na nią, i tylko na nią…!
Neve ma też porywczy temperament, co – w połączeniu z jej rozległą wiedzą na temat zaklęć magicznych – może sprawić, że będzie niebezpieczną osobą do obcowania. Mimo wszystko nigdy, pod żadnym pozorem, nie skrzywdziłaby Violi. Kocha ją o wiele za bardzo.
Fion jest przebiegłą złodziejką, która spędziła wiele lat swojego życia na ulicy, kradnąc resztki jedzenia i żebrząc o monety. Nie ma skrupułów przed kłamstwem – i tak właśnie poznała Violę.
Ta przebiegła dziewczyna przygarnęła Violę, opowiadając jej wzruszające historie o smutnym, pełnym ubóstwa dzieciństwie, po czym ją okradła… ale Viola odnalazła Fion i odpowiednio ją ukarała.
Teraz Fion jest członkiem grupy Violi. Jest o wiele bardziej radosna i optymistyczna niż Neve i Eleri, co może sprawić, że będzie jej przyjemnie – ale stanowczo odmawia zachowywania się jak dama lub noszenia rozsądnych ubrań.
Fion może być trochę kłopotliwa, ale ma dobre intencje i złote serce.
Eleri to szlachetna wojowniczka, która głęboko wierzy w uczciwą grę i nigdy nie próbuje wykorzystać swoich przeciwników – często działając na własną szkodę.
Chociaż Eleri wydaje się być spokojna i kompetentna, łatwo się denerwuje i źle reaguje na zaczepki. Naprawdę fajnie jest ją dręczyć – a Viola często czerpie przyjemność z jej zawstydzonych reakcji.
Chociaż Neve i Fion uważają, że Eleri jest mieszkanką Asaph, podobnie jak one, tak naprawdę pochodzi z Japonii, podobnie jak Viola. Eleri została sprowadzona do Asaph w taki sam sposób jak Viola, a teraz oboje współpracują, aby sprawdzić, czy mogą wrócić do domu.
Aislinn to młoda dama mieszkająca w mieście Lynton. Jej rodzina, Chastainowie, jest jedną z dwóch rodzin rządzących miastem i jego mieszkańcami – ale Aislinn jest żałośnie nieprzygotowana do tego zadania.
Rodzice młodej damy zmarli, gdy była jeszcze bardzo mała, pozostawiając po sobie dom rodzinny, kosztowną biżuterię i paraliżujące długi.
Aislinn nie jest pewna, jak utrzymać siebie i domowników, nie mówiąc już o ludziach, a fakt, że jej służąca, Aoife, tak bardzo ją rozpieszczała w młodości, wcale jej nie pomaga. Aislinn rozpaczliwie potrzebuje kogoś, kto pomoże jej poradzić sobie z ciężarem, który spadł na jej barki – ale czy nie jest już za późno?
